Kończę powoli lekcje w obecnym liceum. Dziś dostałam te piękne słowa podziękowania, oklaski i dużo ciepła od jednej klasy... Bardzo podobały im się moje lekcje jak wynika z ich tekstów.
Tymczasem w Rennes... dziś rano około 9h30 uczennica lat 12 z wielkim nożem próbowała zabić swoją nauczycielkę od angielskiego. Wszystkie media krajowe trąbią już tylko o tym.
A ja nie wiem... czy się bać? Czy może nie? W liceum raczej nie odczuwam strachu wręcz przeciwnie lubię moich uczniów i lubię moja prace z nimi. Odczuwam wiele radości i wdziecznosci. Ale w przyszłym tygodniu? Jeśli będę w jakiejś strasznej szkole i jakiś uczeń zadźgał mnie nożem? Nie mogę tego wykluczyć.
Jak normalnie żyć i normalnie pracować??????????????????????????????????????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz