W tym roku nasze rodzinne swieta byly bardzo fajne! Radosne, wypełnione śmiechem dzieci bo byli antkowi kuzyni, dobrym jedzeniem choc wigilijne ślimaki, ktore możecie podziwiac na jednym ze zdjec nie sa moim numer 1 wigilijnych dan, goraca czekolada w roznych miejscach, słodkościami, modlitwa, wizytowanie szopek w najróżniejszych miejscach i kościołach. Bylo nam dobrze, bylo nam cieplo, bylo nam wesoło i nasze dni wypelnilo dobro i bardzo duzo wdzięczności za to wszystko co mamy, co otrzymujemy kazdego dnia od nowa i za to ze mamy siebie!
Miniony rok przyniósł wiele dobrego i nowy zapowiada sie ciekawie...
Zapowiada sie ambitnie bo mamy wiele planów i projektów, ktore zamierzamy zrealizować.
Wczoraj wracając do domu mielismy cale 5 godzin na rozmowy o tych planach... i tak doszłam do wniosku, ze te moje sytuuja sie nie na 2020 rok a na okres mniej wiecej 10-cio letni... w tym czasie chce:
- Napisac 2 nowe powiesci, jedna juz jest dobrze zaczęta
- Zdac mega trudny konkurs, gdzie jest ponad 10 kandydatów na 1 miejsce ale ja mam ambicje...
- stworzyć moje specjalne miejsce pracy w Rennes
Mam wiec co robic nie tylko w roku pańskim 2020!
Zycze wszystkim moim czytelnikom, przyjaciołom i wrogom tez by nadchodzące 12 miesiecy przyniosło duzo szczescia i radosci takiej codziennej, tego wewnętrznego poczucia, ze jesteście, ze jestem na swoim miejscu, ze robie to co chce robic i ze zyje tak jak chce zyc!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz