Obieglam dzisiaj sklepy bo rozpoczęły sie wlasnie wyprzedaże i przyniosłam do domu 3 torby ciuchów plus plecak! a i tak wszystkiego co bylo na mojej liscie nie znalazlam!
Dla siebie mam wszystko co chcialam: 2 pary spodni, 2 świetny plus to cudeńko pomarańczowe od COS cos w rodzaju bluzy z wolny i kaszmiru z szerokim golfem, jak naloze na siebie to bedzie lepiej widac; piżamę oraz wdzianko do noszenia w domu cos w rodzaju domowych dresów w rozu z jerseyu.
Dla Antka kupilam nowe mokasyny skórzane, granatowe, rozmiar 41 juz!, spodnie, koszule, sweter w serek, piżamę tez nowa. Nie znalazlam polo z drugim rękawem choc szukałam...
Na zakończenie wykorzystałam bon podarunkowy i w kosmetycznym kupilam tusz do brwi od Diora i kredke do oczu, male a cieszy!
Czekam tez z niecierpliwością na mj nowy zegarek, ktory mial przyjść na Swieta ale nie dotarł od Arthur Vicomte; zloto-granatowy...
I po zakupach. Pan maz kupuje sobie sam o ile sie zbierze bo z nim to roznie ale nie robie juz zakupow za niego! Taki drobny postep.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz